Tytułem wstępu do zdjęć…
Przyszłego Pana Młodego poznałem na pewnym wieczorku poezji autorskiej. Podczas rozmowy dowiedziałem się, że ma dziewczynę, Zuzię, która studiuje za granicą. Tyle się dowiedziałem 🙂 Dopiero po kilku miesiącach zadzwonił do mnie z zapytaniem, czy mam wolny termin? Tym razem dowiedziałem się więcej 🙂 Kierunek – Zielonka, Hotel u Pietrzaków 🙂 Bardzo dobry wybór 🙂
Pełny reportaż ślubny, czyli przygotowania, ślub, przyjęcie…
Dzień zaczął się pięknie. Bezchmurne niebo, promienie słońca podnosiły słupki rtęci. Wymarzona pogoda na ślub. I tego się trzymajmy 🙂
Pracę w dniu ślubu zacząłem od paru zdjęć podczas wykonywania makijażu ślubnego Zuzi. Następnie pojechałem do Adriana. Kilka zdjęć detali ślubnych, potem przygotowania Pana Młodego.
Gdy skończyłem zdjęcia u Pana Młodego, wsiadając do samochodu zauważyłem na niebie nieco chmur. Wiecie, takich deszczowych. Ale przecież to nie możliwe?! Dziś będę fotografował ślub i żaden deszcz nie może mi popsuć zdjęć wejścia czy chociażby wyjścia Pary Młodej z Kościoła.
Podczas fotografowania sukni ślubnej i biżuterii nagle znikły promienie słońca, które wpadały do salonu przez okna dachowe. Nad nami, oprócz dachu, były tylko chmury 🙂 Nadal jednak miałem pozytywne myśli, że nie będzie padać.
Nie tracąc czasu na obserwację przemieszczających się chmur, kontynuowałem wykonywanie zdjęć. No i stało się, kropelka po kropelce i zaczęła się ulewa – nie przewidywałem takiego scenariusza. Z gasnącą nadzieją powiedziałem do Zuzi mniej więcej takie słowa; „Spokojnie, to tylko przejściowe. Jak będziecie szli do ślubu, na pewno będzie świecić słońce. Na żadnym ślubie, który do tej pory fotografowałem, Para Młoda nie szła w deszczu. Zawsze była ładna pogoda”.
Nie byłem przekonany, że ktokolwiek mi uwierzy w moje słowa, ale chciałem w to wierzyć. Po kilkunastu minutach niebo się rozpogodziło, a Panna Młoda już wyczekiwała Pana Młodego. Potem było tylko piękniej 🙂
Ślub odbył się w parafialnym kościele Pary Młodej, Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce. Pierwszy raz fotografowałem ślub, podczas którego Parę Młodą do ołtarza prowadziła liturgiczna asysta ołtarza.
Wesele w Hotelu u Pietrzaków
Para Młoda zaplanowała swoje wesele w pięknym lokalu – Hotel u Pietrzaków. To był dobry wybór 🙂 Wyszukane potrawy rozpieszczały podniebienia gości a okrągłe stoły dodawały sali uroku. Nie brakło również słodkiego stołu, który miał popyt nie tylko u najmłodszych łasuchów.
Jeszcze jeden wątek…
Nie pamiętam dokładnie w którym momencie wesela zespół zaprosił Parę Młodą na środek sali tanecznej. Gdy Para Młoda spokojnie zajęła miejsca na krzesłach, na sali zgasły wszystkie światła oprócz kilku reflektorów. Na parkiecie pojawili się ubrani na czarno panowie i zaczęli tańczyć. Po chwili dołączył do nich Adrian
i wszystko stało się jasne – była to niespodzianka Pana Młodego dla świeżo upieczonej żony. Zuzia była bardzo totalnie zaskoczona. Tańczyli przy muzyce m.in. Queen, Michaela Jacksona, Backstreet Boys oraz Bruno Mars’a. Zobaczcie sami jak im wyszło, bo mi osobiście ich taneczny występ się bardzo podobał 🙂 Choreografia oraz ruch sceniczny Pana Młodego zdradza, że z tańcem ma do czynienia nie tylko od święta. Adrian na co dzień jest tancerzem i instruktorem tańca. Prowadzi własną szkołę tańca STEPART, do której uczęszczają nie tylko dzieciaki, ale również dorośli. W ofercie zajęć tanecznych posiada m.in. kursy pierwszego tańca, więc w jego imieniu zapraszam wszystkich chętnych.
Makijażystka – https://www.facebook.com/juliagonstawmua/
Garnitur – https://roland-moda.pl/
Dodatki – https://akcesoriameskie.pl/
Suknia ślubna – https://www.pronovias.com/pl/
Taniec niespodzianka dla Panny Młodej – https://youtu.be/PXRZGrAmZ6A
Zespół muzyczny – Blue Moon – https://zespolnawesele.org.pl/
Szkoła Tańca STEPART – http://stepart.pl/
1 comment